Emocje do samego końca. 3 punkty zostały w Głogowie

Piotr Pietraszek, mat. prasowe Orlen Superligi | Utworzono: 2024-02-17 21:45
Emocje do samego końca. 3 punkty zostały w Głogowie - fot. chrobryhandball.pl
fot. chrobryhandball.pl

Głogowianie szybko objęli prowadzenie i dzięki dobrej grze w obronie niemal z każdą akcją zwiększali dorobek bramkowy, a tym samym przewagę nad Jaskółkami. W 21. minucie było już 13:8 i w grze gospodarzy nastąpił… zastój. Inicjatywę przejęli goście i kilka minut później Smolikau rzucił gola kontaktowego. Chrobry na przerwę schodził z dwubramkową przewagą.

Druga odsłona meczu to prawdziwy  horror. Trzy szybkie bramki dały tarnowianom pierwsze prowadzenie w meczu, ale co ważniejsze - wiarę, że mogą zgarnąć w Głogowie komplet punktów. Chwilę później głogowianie odpowiedzieli także trzema trafieniami z rzędu i odzyskali prowadzenie. Później bramki padały niemal na zmianę. Zarówno na boisku, jak i na trybunach emocje sięgały zenitu. Bohaterami w swoich zespołach byli bramkarze – Dereviankin i Małecki, którzy bronili na wysokim procencie i tym samym przyczyniali się do potęgowania dramaturgii. W 58. minucie KGHM Chrobry rzucił na 30:29. Do końca spotkania żadnej z drużyn nie udało się już pokonać bramkarza drużyny przeciwnej i 3 punkty po emocjonującym widowisku zostały w Głogowie.

KGHM Chrobry Głogów – Grupa Azoty Unia Tarnów 30:29 (19:17)

Chrobry: Dereviankin, Stachera – Strelnikov, Wrona 1, Kosznik 1, Orpik 5, Jamioł 2, Dadej 6, Matuszak 2, Styrcz 1, Paterek 8, Hajnos 2, Skiba 2;

Unia: Małecki – Zdobylak 2, Sanek, Podsiadło 11, Małek 1, Bushkou 2, Smolikau 3, Adamski 2, Słupski 1, Parovinchak 2, Sikora, Mrozowicz, Tokarz 5.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.