Czeska frankofonia i kurczaki, wtorek 20.00 – 23.00, zaprasza Michał Kwiatkowski

Michał Kwiatkowski | Utworzono: 2016-07-12 20:01 | Zmodyfikowano: 2016-07-12 20:01

Ale zanim emocje koncertowe wysuną się na pierwszy plan, muzyka ze studia i to na dodatek muzyka, której metka wskazuje rok 1984 r. Wtedy to młodziutki Steve Vai rozpoczął pracę nad materiałem, który stanowić miał zaczyn przełomowego dla kariery tego wirtuoza, albumu "Passion and Warfare".

Nim jednak z niegasnącą pasją, jak w wypadku występu w Minneapolis, Vai stawiać będzie swój artystyczny stempel, przejdzie najcięższą z możliwych lekcji. U Franka Zappy. Początki wcale nie były łatwe, pod koniec lat 1970. Zappa ironicznie doradzał mu, żeby zamiast koncertowania u jego boku wybrał Lindę Ronstadt. Ale 19-letni wówczas Vai uparł się i postanowił, że grać będzie z właścicielem najlepszych wąsów w historii Ameryki.

Opłaciło się, bo dzięki Zappie, Steve Vai stał się muzykiem wielkiej miary. A że przed kilkoma dniami  wydał materiał, będący owocem jego wczesnych sesji, sprawdzimy jak brzmią nagrania, które
zaowocowały „For The Love Of God".

A po 21 spróbuję was przekonać, że to właśnie pewien szczególny zestaw włosko–norwesko–brytyjski wart jest zobaczenia i posłuchania na żywo podczas zbliżającego się Colours of Ostrava.

 

 

 


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.