Rollercoaster emocji. Zagłębie przegrało po golu z 96 minuty

BT, PAP | Utworzono: 2018-11-10 22:42 | Zmodyfikowano: 2018-11-10 22:44

Gospodarze od pierwszego gwizdka ruszyli do zdecydowanych ataków i szybko objęli prowadzenie. W 9. minucie Rafał Pietrzak dośrodkował z rzutu rożnego. Zoran Arsenic oddał strzał głową, piłka odbiła się jeszcze od Adama Matuszczyka i trafiła pod nogi Zdenka Ondraska. Czech bez problemu umieścił ją w siatce. Był to ósmy gol napastnika Wisły w tym sezonie i pierwszy od sześciu meczów.

Gospodarze nie zadowolili się tym golem i wciąż atakowali. W 14. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Martin Kostal, lecz po strzale Słowaka piłka odbiła się od słupka.

Siedem minut później było już jednak 2:0 dla Wisły. Pietrzak podał przed bramkę do Rafała Boguskiego, a ten sprytnym strzałem pokonał Dominika Hładuna.

Potem inicjatywę przejęli goście. Na bramkę Mateusza Lisa strzelali: Adam Matuszczyk, Bartłomiej Pawłowski i Damjan Bohar, lecz bez powodzenia.

W końcówce pierwszej połowy Wisła zmarnowała dwie znakomite okazje, aby podwyższyć prowadzenie. Najpierw Dawid Kort nie zdołał umieścić piłki w bramce, mimo ze biegł samotnie w kierunku Hładuna od połowy boiska. Potem w sytuacji sam na sam z bramkarzem był Boguski. Hładun zatrzymał jednak strzał i dobitkę kapitana Wisły.

Ten zmarnowane okazje zemściły się zaraz po przerwie. Marcin Wasilewski sfaulował w polu karnym Pawłowskiego, a Filip Starzyński pewnym strzałem wykorzystał "jedenastkę".

W odpowiedzi Ondrasek, po podaniu głową od Jesua Imaza, trafił w poprzeczkę. W 67. minucie świetną akcję przeprowadził Arsenic, zagrał do Boguskiego, ten wyłożył piłkę Imazowi, a strzał Hiszpana w efektownym stylu obronił Hładun. Bramkarz gości za moment jeszcze raz zasłużył na wielkie brawa, gdy wybił zmierzającą w górny róg piłkę kopniętą przez Jakuba Bartkowskiego.

Za to odpowiedź Zagłębia była konkretna. Starzyński dośrodkował z prawego skrzydła, strzał głową oddał Bohar, piłka jeszcze odbiła się od Wasilewskiego i wtoczyła się do bramki.

Wydawało się, że mecz zakończy się remisem, gdyż obydwa zespoły nie potrafiły już wypracować sobie dobrych okazji strzeleckich. Tymczasem w szóstej minucie doliczonego czasu gry, po dalekiej wrzutce Bartkowskiego Paweł Brożek świetnie przyjął piłkę i zdobył zwycięską bramkę. Arbiter jeszcze czekał chwilę na sygnał od sędziego VAR, ale w końcu zaliczył to trafienie i zakończył mecz. Dla 35-letniego Brożka, który we wrześniu wznowił karierę, był to pierwszy gol w tym sezonie.

Wisła Kraków - KGHM Zagłębie Lubin 3:2 (2:0)

Gole: 1:0 Zdenek Ondrasek (9), 2:0 Rafał Boguski (22), 2:1 Filip Starzyński (49-karny), 2:2 Marcin Wasilewski (71-samobójcza), 3:2 Paweł Brożek (90+6).

Żółta kartka - Wisła Kraków: Jakub Bartkowski. Zagłębie Lubin: Jakub Tosik, Jakub Mares.

Sędzia: Krzysztof Jakub (Siedlce).

Widzów: 10 038.

Wisła Kraków: Mateusz Lis - Jakub Bartkowski, Marcin Wasilewski, Zoran Arsenic, Rafał Pietrzak - Rafał Boguski (79. Kamil Wojtkowski), Vullnet Basha (84. Paweł Brożek), Dawid Kort, Jesus Imaz, Martin Kostal (89. Jakub Bartosz) - Zdenek Ondrasek.

Zagłębie Lubin: Dominik Hładun – Jakub Tosik, Maciej Dąbrowski, Lubomir Guldan, Sasa Balic (89. Łukasz Janoszka) – Bartłomiej Pawłowski, Adam Matuszczyk, Filip Jagiełło, Filip Starzyński (76. Władysław Sirotow), Damjan Bohar – Jakub Mares (82. Daniel Dziwniel).(PAP)

Element Serwisów Informacyjnych PAP
Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.