Nie Było Grane: katastrofy kolejowe, koncerty i OFF Festival

Michał Kwiatkowski | Utworzono: 2017-04-08 14:13 | Zmodyfikowano: 2017-04-08 14:13

Kojarzymy więc The Residents z oryginalnym wizerunkiem scenicznym (członkowie grupy od zawsze występują w charakterystycznych kostiumach i maskach, ostatnio na OFF Festivalu w 2015 r.) oraz tym, że przez 40 lat zespołowi udało się zachować w tajemnicy swoją tożsamość.
Jednak to co pozostaje przed nami do odkrycia, to nie tożsamość muzyków a ich sztuka. Płyta „The Ghost of Hope”, mimo ponurego motywu przewodniego (wypadki kolejowe), przynosi zaskakująco przyswajalny materiał. Zespół zafascynowany językiem epoki i samą grozą wydarzeń przedstawionych w publikacji „Death By Train: Terrifying Yet True Stories of Train Wrecks and Accidents 1879-1927”, stworzył 47-minutowe słuchowisko, opowiadające (jakżeby inaczej) o katastrofach kolejowych.

Jednak album, jak zawsze w przypadku grupy, należy odczytywać wielopłaszczyznowo, nie tylko jako kronikę katastrofy. Przede wszystkim to metafora zagrożeń niesionych przez postęp technologiczny. Jak zapowiadał Homer Flynn (rzecznik Cryptic Corporation): „(…) zachodnia cywilizacja zdaje się znajdować w środku kolizji kolejowej i nic nie wskazuje na to, że cokolwiek zdoła ochronić nas przed katastrofą (...)”.

Czy jest się czego obawiać? Sprawdzimy, tym bardziej że producent materiału Eric Feldman (m.in. PJ Harvey czy Pere Ubu) zadbał o to, aby płyta kipiała od melodii a nieco mniej było połamanych rytmów i dysonansów, z których słynie grupa. Sięgając po nowe wydawnictwo zajrzymy też na chwilę do archiwum Rezydentów.

Audycja Nie Było Grane czyli sludge, doom, indie, shoegaze, alternatywa, eksperymenty i proste piosenki - Radio Wrocław Kultura, w soboty od 16.00 do 20.00.

Następnie zapowiemy dwa wrocławskie koncerty. W poniedziałek w Carpe Diem zaprezentuje się Jambinai - koreańska rewelacja OFF Festiwalu 2016. Zespół powstał w Seulu w 2009 r., z inicjatywy Ilwoo Lee, grającego na gitarze i piri (koreański obój), Bomi Kim’a grającego na haegum (instrument podobny do skrzypiec) oraz Eun Young Sim’a, który wydobywa dźwięki z geomungo, odmiany cytry. Jambinai gra tradycyjną koreańską muzykę, śmiało wplatając w nią elementy folku, muzyki elektronicznej i gwałtowność metalu.

Z kolei w środę,w tym samym miejscu, popis da duet Big Business. Jared Warren i Coady Willis, bo o nich mowa, grają również w Melvins i Karp, co z miejsca definiuje dźwięki Big Buisness na granicy metalu, choć wycie Warrena stawia też znak równości dla wstrzemięźliwego hc.

Pojawienie się zespołów goszczących na poprzednich edycjach OFF Festivalu, każe zadać pytanie o tegoroczny line-up [TU SZCZEGÓŁY]. Tak się składa, że w między 4 a 6 sierpnia w Dolinie Trzech Stawów należy się spodziewać artystów lubianych i prezentowanych w Nie Było Grane. Wspomnimy więc o Thee Oh Sees czyli zespole, po którym można spodziewać się, że zabrzmi „tak jak zawsze, choć zupełnie inaczej”. Tutaj kwaśna gitarowa psychodelia podlana jest punkowymi porywami, w której przejaskrawienie i intensywność balansuje na granicy przyswajalności - co oczywiście do godziny 20.00 będziemy sprawdzać.

Będą też i Sheer Mag i Swans, czyli pożegnanie z obecnym wcieleniem Łabędzi. Michael Gira zapowiedział, że album „The Glowing Man", z którym Swans przyjadą do Polski, jest ostatnim jaki realizuje w składzie osobowym: Gira, Christoph Hahn, Thor Harris, Christopher Pravdica, Phil Puleo, Norman Westberg.

Ale największą reprezentację w sobotnie popołudnie wystawią artystki: Anna Von Hausswolff, Leslie Feist i Polly Jean.

Kobiecy wątek zamknie nowa płyta Julii Holter, „In The Same Room”. Nowa, choć nie z premierowym materiałem. To przekrój całej dyskografii artystki, choć szczególnie dużo tutaj utworów  z ostatniej studyjnej płyty, które zarejestrowane zostały podczas dwudniowej sesji nagraniowej, jaką Julia odbyła w RAK Studios.

Całość zaś dopełni kilka premierowych dźwięków (m.in. Guiding Lights), będzie też Frank Zappa i koncertowe 8 minut z datą 8 kwietnia.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.